postepowanie glownej bohaterki jest tak absurdalne i nieprawdopodobne
powoduja ze nie chce w tym filmie i nie potrwie dostrzec wartociowych aspektow
jestem w 3/4 ogladania filmu - po raz drugi i mysle dokladnie to co zza pierwszym razem
to jakas kpina , ze mnie jako z widza - von Tier drwi sobie drwi
lub Selma to nieprawdopodobny przypadek kliniczny