PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1417}

Tańcząc w ciemnościach

Dancer in the Dark
7,8 59 464
oceny
7,8 10 1 59464
7,3 30
ocen krytyków
Tańcząc w ciemnościach
powrót do forum filmu Tańcząc w ciemnościach

Sens filmu

ocenił(a) film na 6

Ktoś byłby mi wytłumaczyć, jaki jest sens tej historii? Rozumiem, że jest to film o miłości matki do syna. Całkiem też dobrze napisana. Ale kompletnie nie rozumiem jej postawy. Nie potrafi opowiedzieć prawdy, bo przyrzekła?

ocenił(a) film na 5
Jaune93

Nie chcę wyjść na ignorantkę, ale mnie osobiście postać Selmy (jej zachowanie) tak irytowała, że po prostu nie mogłam jej znieść. Nie rozumiem jej postępowania, nawet w małym stopniu. Jasna jest miłość do syna, to, że zrobiłaby (i zrobiła) dla niego wszystko... Tyle tylko, że to najwyższe poświęcenie wcale nie było konieczne, mogła go uniknąć. Cały ten dramat nie musiał się wydarzyć.
Poza tym, przesłuchanie w sądzie i ta odpowiedź, że nie powie, bo obiecała, to dla mnie jakiś absurd.

Kochała syna tak bardzo, że gotowa była dla niego zabić i poświęcić własne życie, (żeby mógł widzieć) ale nie na tyle, żeby dla niego zdradzić tajemnicę człowieka, który ją oszukał (a co za tym idzie skazał na śmierć)?
Gdyby powiedziała prawdę w sądzie, jej syn nie tylko odzyskałby wzrok, ale i miałby matkę, czyli w miarę normalną rodzinę.

Naprawdę, żeby zapewnić dziecku lepsze życie, wolała umrzeć, dotrzymując tajemnicy człowieka, który ją zdradził (tym samym osieracając syna), niż zdradzić tajemnicę (która i tak nie miała wtedy znaczenia, a mogłaby zmienić jej los) i oprócz wzroku, zapewnić dziecku miłość matki?

Nie przemawia do mnie ten film (choć oczywiście ma wiele "mocnych punktów" "mocnych scen", na czele z końcową), a raczej postać i zachowanie Selmy.

ocenił(a) film na 9
dirtyheaven

Trochę smutno zawsze jak człowiek sobie uświadomi, że żyje w świecie, w którym dla ludzi aż tak szokujące jest dotrzymywanie obietnic.

ocenił(a) film na 5
VaniU13

dla mnie bardziej smutne i szokujące jest to, że Selma wolała dotrzymać tajemnicę, niż zapewnić dziecku szczęśliwe życie (szczęśliwe - mam tu na myśli życie z kimś bliskim, nieosierocone). Ty co byś wybrał/a?

ocenił(a) film na 9
dirtyheaven

Ciężko mi powiedzieć. Ja bym pewnie tajemnicy nie dotrzymał. Sęk w tym, że mimo wszystko, uznaję zachowanie Selmy za, na swój sposób, piękne i szlachetne, mimo, że cholernie głupie. A patrząc z innej strony - jaka jest szansa, nawet gdyby powiedziała jak było, że przysięgli uwierzyliby, że to policjant okradł biedną inwalidkę, a potem prosił, żeby go zabiła?

ocenił(a) film na 10
dirtyheaven

Po pierwsze Selma już nic nie widziała, więc dla syna byłaby już tylko ciężarem.Zresztą sama powiedziała: "To głupota wyrzucić pieniądze na ślepą kobietę, która i tak spędzi resztę życia w więzieniu", po za tym była załamana, zdradził ją przyjaciel - z powodu swojej głupoty, a ona musiała go zabić.

Jaune93

Pomysł filmu był dobry, obsada aktorska chyba też, ale właśnie nie rozumiem tu logiki. Zresztą jak w wielu filmach Von Triera.

Moja krytyka:

1. Scena zastrzelenia policjanta przez Selmę jest jakaś dziwna. On przywłaszcza sobie te jej pieniądze, potem niby daje, następnie celuje do niej z pistoletu, a potem daje się jej zabić. Kompletnie to nielogiczne z punktu widzenia jej i jego. A co wtedy robi ta żona?

2. Dlaczego Kathy i Jeff zapłacili adwokatowi z pieniędzy przeznaczonych na operację syna? Może nie jestem mocny z ekonomii ale czy zebranie 2000$ było (nawet w latach 60-tych) aż tak trudne. Nie mogli zrobić zrzutki, zapłacić w ratach?

3. Samo zachowanie głównej bohaterki też bywało denerwujące. Po co ta historyjka z tym czeskim artystą? Kompletnie pogrążyła się tym w sądzie.

Na plus filmu zasługują piosenki śpiewane przez Björk i ukazanie ciekawych problemów społecznych: kara śmierci, kradzież i zabójstwo w wyższej sprawie... i w zasadzie tyle.

ocenił(a) film na 8
mat_queen

Podziwiam Cię szczerze, ze doszukujesz się logiki w filmach Larsa i jego postaciach. Ja nawet nie ryzykuje. ;)

ocenił(a) film na 10
Jaune93

Uważam chyba, że film nie jest głównie ani o miłości matki do syna ani o dotrzymywaniu słowa (tzn. te sytuacje występują, ale nie są sednem filmu). Najważniejsze w tym filmie są moim zdaniem dwie kwestie. Pierwszą z nich tak jak w każdym filmie Larsa jest jednostronność ludzi, wykorzystywanie słabszych, egoizm, zwierzęce popędy, zachowania niskie, nieopanowana chciwość i wszystko to, czego nie można robić, gdy inni patrzą, ale ego tego chce. Drugą kwestią zaś jest strach przed śmiercią i problem kar śmierci. Tyle, dziękuję.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones